Wpisy archiwalne w kategorii

Szybki wypad

Dystans całkowity:8733.09 km (w terenie 533.20 km; 6.11%)
Czas w ruchu:363:36
Średnia prędkość:24.02 km/h
Maksymalna prędkość:22.00 km/h
Liczba aktywności:265
Średnio na aktywność:32.96 km i 1h 22m
Więcej statystyk

Znowu pada

Niedziela, 31 lipca 2011Przejechane 38.48km w terenie 0.00km

Czas 01:29h średnia 25.94km/h

Temperatura 19.0°C

 

Nie miałem szczęścia do pogody w lipcu. W ogóle cały lipiec był pod tym względem wyjątkowo słaby. Nie inaczej było dzisiaj. Popołudniu trochę przestało, obeschło, więc chciałem zrobić jakąś rundkę, ale po paru kilometrach zaczęło kropić by stopniowo przejść w porządny deszcz.
Bez sensu takie jeżdżenie.

 

Prawie nocny wypadzik

Piątek, 29 lipca 2011Przejechane 28.32km w terenie 0.00km

Czas 01:02h średnia 27.41km/h

Temperatura 21.0°C

 

Gdy wychodzę jest już ciemno. Włączam światełka i ruszam. Nie mam dzisiaj planu co do traski. Jest już za późno na pętlę rozszerzoną, bo przy przedniej lampce świeci ostrzegawcza dioda o niskim poziomie akumulatorów. Mogę nie zdążyć przejechać całej zanim skończy się lampka.
Na okolicznych wioskach głucho i ciemno. Od strony wschodniej nadciąga chmura coraz bardziej zagęstniając ciemności. Jest ciepławo, trochę wiele. Panuje dziwna atmosfera oczekiwania.
Samopoczucie: przeciętne.

 

Nowa pętla

Sobota, 23 lipca 2011Przejechane 32.00km w terenie 0.00km

Czas 01:05h średnia 29.54km/h

Temperatura 19.0°C

 

Do południa ciąg dalszy grzebania przy rowerze po Szydłowcu. Wymieniłem support plus nowe linki i pancerze przerzutek. Klocki prawie już się dotarły, ale hamulce chyba są zapowietrzone, bo odczuwam podczas hamowania efekt gumowej klamki.
Na samej trasie jeszcze trochę wiało. Reszta ok.
Samopoczucie: dobre.

 

Pętla po przeglądzie

Sobota, 16 lipca 2011Przejechane 43.71km w terenie 0.00km

Czas 01:29h średnia 29.47km/h

Temperatura 23.0°C

 

Niemal cały dzień spędziłem przywracając rower do kultury po Szydłowcu, a i tak nie udało mi się zrobić wszystkiego co planowałem. Na dodatek okazało się, że z hamulcami chyba będę się musiał udać do jakiegoś fachmana. To samo z tylną piastą, bo coś ciężej obraca się koło i ciszej pracują zapadki. Priorytetowo lewe łożysko supportu do wymiany. W palcach ledwo da się je obrócić, chociaż jak już się przejechałem to zaczęło lżej chodzić, ale szmery nadal się z niego wydobywają.

 

Nowa pętla

Sobota, 9 lipca 2011Przejechane 32.15km w terenie 0.00km

Czas 01:10h średnia 27.56km/h

Temperatura 30.0°C

 

Nie ma to jak dobrze przygotować się przez maratonem, czyli w piątek pijaństwo i tańce, cztery godziny snu, rano ból głowy. Około południa wyskoczyłem na godzinę jazdy, potem przygotowanie roweru. Głównie zmiana opon. Na przód poszedł Nobby Nic, na tyle został Crossmark, ale założyłem go na odwrót. Ciekawe jaki będzie tego efekt.

 

Pętla

Piątek, 24 czerwca 2011Przejechane 28.95km w terenie 0.00km

Czas 01:11h średnia 24.46km/h

Temperatura 14.0°C

 

Dzisiejsza krótka jazda była totalnie na luzie. Nogi miały odpocząć, więc tylko lekkie kręcenie bez dociskania. Z resztą wieczorem nie było warunków na szaleńcze tempo. Pierwsze pół godziny pod chłodny wiatr. Powrót już z wiatrem, ale temperatura nie była już taka letnia. Aż mi z nosa pociekło.
Samopoczucie: przeciętne.

 

Nowa pętla

Środa, 22 czerwca 2011Przejechane 32.13km w terenie 0.00km

Czas 01:06h średnia 29.21km/h

Temperatura 24.0°C

 

Nareszcie lato i to dało się poczuć w powietrzu. Chociaż już zbliżała się wieczorowa pora nadal było przyjemnie ciepło. W takich warunkach to sama radośc z jechania. Co prawda na okolicznych wioskach wyroiło się sporo ludzi pod sklepami, nie wiem może wszyskie mijane przeze mnie akurat dzisiaj zrobiły promocję.
Samopoczucie; bardzo dobre.

 

Wieczorowo-letnia przewózka

Piątek, 17 czerwca 2011Przejechane 35.53km w terenie 0.00km

Czas 01:17h średnia 27.69km/h

Temperatura 17.0°C

 

Nareszcie udało mi się wyjść na rower w piątek przy jeszcze za dnia. Słońce powoli chyliło się ku zachodowi, ale można jeszcze było śmignąć bez włączonych światełek. Pognałem pod lotnisko aeroklubu w Piastowie, bo od dłuższego czasu nie byłem w tamtej okolicy.
Samopoczucie: przeciętne; pół dnia przeżywałem sensacje z brzuchem + trochę za lekko się ubrałem.

 

Nowa pętla w ciemnościach i w deszczu

Piątek, 10 czerwca 2011Przejechane 32.27km w terenie 0.00km

Czas 01:11h średnia 27.27km/h

Temperatura 17.0°C

 

Już się powoli przyzwyczajam, że wszystko jest przeciwko moim planom weekendowym. W poprzedni pogoda była super a ja musiałem dłużej w piątek zostać w pracy, potem bonusowo do pracy w sobotę późnym wieczorem, w niedzielę odsypiałem. W ten mam luz, a pogoda pod psem jak na czerwiec. Cóż miałem zrobić. Ubrałem się na długo i początkowo przy lekkiej mżawce przechodzącej później w deszcz przejechałem jeden z moich standardów.
Samopoczucie: bardzo dobre.

PS. W sobotę założyłem nowy łańcuch xtr, który jeszcze w ubiegłym roku nabyłem po dość okazyjnej cenie, ale dopiero dziś miałem sposobność sprawdzić czy jest jakaś różnica w działaniu porównując do łańcucha xt. Odniosłem wrażenie, że łańcuch jest przyjemnie bardziej miękki. Być może to zasługa innego materiału, z którego zrobione są tulejki. No i pierwszą część z asortymentu xtr'a już mam. Teraz kolej na zmieniarkę z przodu i jak wygram w totka korbę, ale to już na pewno przy innej ramie.

 

Nowa pętla

Piątek, 3 czerwca 2011Przejechane 32.09km w terenie 0.00km

Czas 01:06h średnia 29.17km/h

Temperatura 21.0°C

 

Nastawiłem się w końcu uda mi się pojeździć normalnie w dzień, ale nie. Zawsze coś musi stanąć na drodze i znów na światełkach przeturlałem się po okolicznych wioskach. Dobre i tyle, zawsze wkurw z człowieka zejdzie i nie nosi po domu.
Samopoczucie: bardzo dobre, prawie idealne.