Wpisy archiwalne w miesiącu

Listopad, 2008

Dystans całkowity:82.67 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:03:28
Średnia prędkość:23.85 km/h
Liczba aktywności:3
Średnio na aktywność:27.56 km i 1h 09m
Więcej statystyk

Nie miałem czasu, żeby wypuścić

Niedziela, 9 listopada 2008Przejechane 23.50km w terenie 0.00km

Czas 01:01h średnia 23.11km/h

Temperatura °C

 

Nie miałem czasu, żeby wypuścić się gdzieś dalej, chociaż dzisiaj było cieplej niż wczoraj. Dlatego wybrałem tylko rundę po okolicy, czyli: Radom Wacyn - Janiszew - Bielicha - Kolonia Cerekiew - Milejowice - Kozinki - Dąbrówka Nagórna - Janiszew - Radom Wacyn.
Najprzyjemniejszy moment to przejazd obok lasku przed Kol. Cerekiew. Panował tam bardzo przyjemny zapach lasu, aż szkoda, że nie można nałapać go do bidonu. Wrażenia wizualne taż ładne. Niestety nie zrobiłem zdjęcia, bo padła już bateria w aparacie. Ale wcześniej udało pstryknąć się coś innego.


Po drodze mijałem wielu innych rowerzystów. Widać ludzie nie pochowali jeszcze rowerów przed zimą.

Ogólnie: pani Jesień, tak trzymać!

 

ICM kolejny raz nie

Sobota, 8 listopada 2008Przejechane 29.56km w terenie 0.00km

Czas 01:14h średnia 23.97km/h

Temperatura °C

 

ICM kolejny raz nie zawiódł i zgodnie z prognozą wyszło słońce za chmur około godziny trzynastej. Miła odmiana po cały mglisty tygodniu. Temperatura nie rozpieszczała, ale narzekać na taką to mógłbym na przykład we wrześniu.
Trasa ta sama co ostatnio, czyli moja pętla pomiarowa. Początkowo dobre tempo i spodziewałem się przekroczenia średniej 25km/h. Niestety końcowe dziesięć kilometrów było pod wiatr, a ja wyraźnie opadłem z sił. Wyszło gorzej jak ostatnio.


Ogólnie: trzeba popracować nad kondycją.

 

Test pewnej teorii, że na małym

Niedziela, 2 listopada 2008Przejechane 29.61km w terenie 0.00km

Czas 01:13h średnia 24.34km/h

Temperatura °C

 

Test pewnej teorii, że na małym kacu można osiągnąć lepszy wynik niż przy normalnie funkcjonującym organizmie. Doskonałe warunki pogodowe jak na listopad zdecydowanie zachęcały do wyjścia na rower. U mnie termometr w słońcu pokazywał 20 stopni. Pomimo nie najlepszego samopoczucia przedpołudniem, przejechałem się moją standardową trasą pomiarową. Oto ona: Radom Wacyn - Janiszew - Dąbrówka Nagórna - Kozinki - Taczów - Gulin - Kolonia Piaski - Dąbrówka Podłężna - Stara Wieś - Dąbrówka Nagórna - Janiszew - Radom Wacyn.


Jechałem ma maksa od początku, po paru kilometrach serce wali jak szalone, aż odczuwam ból. Potem wraca do normy.
Wynik wynik testu wyszedł średni, spodziewałem się więcej. Można to częściowo zwalić na rozregulowaną przerzutkę z tyłu, która jeszcze tak źle nie działała i jeszcze tak trzeszczała, że normalnie wstyd. Jeśli będzie podobna pogoda za tydzień test powtórze, aby można było porównać.

Ogólnie: kurcze, żeby taka pogoda była do końca miesiąca.