Podjazdy na Altanie

Niedziela, 29 maja 2011Przejechane 111.07km w terenie 13.00km

Czas 04:45h średnia 23.38km/h

Temperatura 21.0°C

 

Nareszcie przestało padać, ale plany na ten weekend wzięły w łeb. W sobotę wieczorem już mnie lekka złość roznosiła, że nie udało się mi nawet wyciągnąć roweru na zewnątrz. W piątek się rozpadało, a nie chciałem jeździć po nocy w deszczu. Łudziłem się wbrew prognozie pogody, że następnego dnia będą lepsze warunki do jazdy. Ale w sobotę rano chciałem trochę pospać, potem inne sprawy, a popołudniu co chwilę padało i to nie był raczej lekki deszczyk. W niedzielę byłem ograniczony czasowo i tym samym odpadło całodniowe włóczenie się z rowerem.
Na sobotę miałem zaplanowany wypad pociągiem w okolice Szydłowca, którego nie udało się zrealizować. Mimo to chciałem choć w jakimś minimalnym stopniu wykonać plan, więc w niedzielę rowerem podjechałem do Szydłowca i zrobiłem rozpoznanie w okolicach Altany. Szczególnie interesował mnie podjazd z Ciechostowic od wschodniej strony. Już podjeżdżając od Huciska zauważyłem, że od ostatniego razu zmieniła się nawierzchnia. Pewnie to przez wczorajsze deszcze pojawił się piach i więcej wystających kamieni z ziemi. Dodatkowo było sporo luźnych kamieni. Wszystkie wilgotne co oznaczało uślizgiwanie się na nich koła. Na zjeździe południową stroną miejscami wymyta ścieżka z luźnymi kamieniami potrafiła mnie zaskoczyć. To samo było na podjeździe z Ciechostowic tyle, że tym razem jechałem pod górę. Chociaż komary zgryzł okrutnie, meszki właziły za kołnierz warto było jechać prawie 90 kilometrów w obie strony. Lubię jak przy podjeżdżaniu trzeba się zastanawiać, którą stronę wybrać, w którym miejscu przejechać wyrwę, a pod kołami są kamienie zamiast piachu.

Czas gonił, więc tylko dwa razy przejechałem się tym podjazdem. Wracając musiał być obowiązkowo zaliczony koniec asfaltu w Hucisku. W tym czasie przy przydrożnej kapliczce odprawiana była majówka, śpiew niósł się po wsi a przede mną najlepsza panorama w okolicach Radomia. Można było poczuć namiastkę gór.

Najgorsze w tym wszystkim jest to, że nie wiem czy w najbliższy weekend uda mi się wybrać znów w te okolice. Muszę wyjątkowo stawić się do pracy w sobotę wieczorem czy raczej w już w nocy na wdrożenie.

Mapka:

 
 
Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa oispi
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]