Wpisy archiwalne w kategorii
W nocy
Dystans całkowity: | 3474.67 km (w terenie 48.00 km; 1.38%) |
Czas w ruchu: | 144:32 |
Średnia prędkość: | 24.04 km/h |
Maksymalna prędkość: | 22.00 km/h |
Liczba aktywności: | 96 |
Średnio na aktywność: | 36.19 km i 1h 30m |
Więcej statystyk |
Czwartek, 6 października 2011Przejechane 44.66km w terenie 0.00km
Czas 02:02h średnia 21.96km/h
Temperatura 16.0°C
Po powrocie z pracy miałem od razu wybrać się na rower, ale wolałem poczekać, aż zrobi się porządna noc. Jeżdżąc tak po ddr-ach można zauważyć, że ubyło już spacerowiczów, a może nie lubią jeździć nocą? Nie ważne, mi się dzięki temu lepiej jechało, nie trzeba było czekać, uważać.
Wytaczając się z mieszkania, pomyślałem, że chyba był to ostatni w tym roku taki dzień na 20 stopni i krótki strój.
Kategoria Asfalt, Szybki wypad, W nocy
Wtorek, 4 października 2011Przejechane 30.11km w terenie 0.00km
Czas 01:30h średnia 20.07km/h
Temperatura 19.0°C
Miałem wcześniej wrócić z pracy, aby wyjść na rower jeszcze za dnia, ale zawsze w takich sytuacjach coś wyskoczy pilnego do zrobienia między 16 a 17 i lipa z normalnego powrotu do domu. Jak już wróciłem to był już zmierzch, a to najgorsze warunki do jazdy, bo dużo ludzi, duży ruch, gówniana widoczność. Poczekałem do tej godziny 20 i wtedy po ludzku mogłem pójść na rower. Trochę krótko, ale zapomniałem ostatnio naładować akumulatorki w lampce, a nie chciałbym zostać batmanem.
Kategoria W nocy, Szybki wypad, Asfalt
Piątek, 30 września 2011Przejechane 47.28km w terenie 0.00km
Czas 02:05h średnia 22.69km/h
Temperatura 17.0°C
Nadal utrzymuje się przyjemnie ciepło, aż dziwne jak na tą porę roku. Śmiało można powiedzieć, że we wrześniu pogoda na rower była o niebo lepsza niż w lipcu. Mimo takich dobrych warunków na tygodniu nie mogłem z siebie wykrzesać sił, aby zebrać się i trochę pojeździć. A to raz padało, a raz noga mnie bolała, a jeszcze innym razem po prostu nie chciało mi się. Dopiero dzisiaj wszystko zagrało. Z drugiej strony nie da się normalnie pojeździć po Warszawie. Za dużo czekania na skrzyżowaniach, za dużo ludzi się kręci. Trzeba czekać, aż zrobi się ciemno.
Wyszedłem dobrze po godzinie 20 i najpierw byle dojechać do Prymasa. Kawałek do Broniewskiego to dobra ścieżka z wiaduktami po drodze. Potem znów przepychanie się do Podleśnej. Dopiero tutaj można coś pojeździć wzdłuż Wisłostrady.
W maju dziwiłem się, że ludzie robią sobie treningi na ścieżkach, ale powoli zaczynam ich rozumieć.
Kategoria Asfalt, W nocy
Czwartek, 22 września 2011Przejechane 41.39km w terenie 0.00km
Czas 02:07h średnia 19.55km/h
Temperatura 16.0°C
Znów wyskoczyłem pojeździć wieczorem po mieście. Na ścieżce wzdłuż Prymasa Tysiąclecia jest nie ma wielu skrzyżowań z bocznymi ulicami i można było w miarę normalnie jechać. Nawet te podjazdy na wiadukt potrafiły lekko zmęczyć. Tak samo fajnie jechało się wzdłuż Wisłostrady. Najważniejsze, że na tych odcinkach ruch pieszych i rowerzystów jest minimalny. Za to jak się wjedzie w miasto to trzeba mieć oczy dookoła głowy. Jakbym uparcie trzymał się swojego pierwszeństwa przejazdu do ze dwa razy skończyłbym na jakimś samochodzie. Rowerzyści nie lepsi, też chciał mnie jeden zdjąć z roweru.
Kategoria Asfalt, W nocy
Wtorek, 20 września 2011Przejechane 47.83km w terenie 0.00km
Czas 02:20h średnia 20.50km/h
Temperatura 14.0°C
Kolejny nocny wypad i dalsze ogarnianie siatki ddr w mieście. Wracając pogubiłem się w dotarciu do skrzyżowania Podleśna-Gwiaździsta. Warunki były w porządku, nie wiało, nie padało. Przed godziną 20 jeszcze sporo trafiało się spacerowiczów na rowerach i pieszych, ale po 21 czy 22 już było pusto. Jak ktoś się trafił to raczej umiał jeździć na rowerze.
Z moich obserwacji ponad połowa ludzi jeździ bez jakiegokolwiek oświetlenia. Ja to chyba naprawdę ślepy jestem, bo bez światełka szybko bym skończył na jakimś drzewie czy koszu na śmieci.
Kategoria Asfalt, W nocy
Środa, 14 września 2011Przejechane 43.69km w terenie 0.00km
Czas 02:28h średnia 17.71km/h
Temperatura 16.0°C
Pierwszy raz od dłuższego czasu założyłem długie spodnie, podkoszulkę termo, bo wieczorki są już co najmniej rześkie. Do tego dla ucywilnienia stroju doszły jeszcze zwykłe, krótkie szorty i wytoczyłem się pozwiedzać ddr w mieście. Nie ma już takich tłumów jak w lato, a po godzinie 21 panują pustki i tym lepiej się jeździ.
Jak na zwiedzanie przystało tempo spacerowe.
Kategoria Asfalt, W nocy
Piątek, 26 sierpnia 2011Przejechane 28.86km w terenie 0.00km
Czas 01:04h średnia 27.06km/h
Temperatura 24.0°C
Piątkowy standard w ciemnościach, a dzisiaj było wyjątkowo ciemno. Wszystko to przez bezksiężycową noc. Za to widok gwiezdnego nieba pierwsza klasa. Dawno już takiego nie widziałem. Z innych wydarzeń po drodze to wiał, wyjątkowy jak na noc, silny wiatr. Przyjemnie ciepło.
Samopoczucie: bardzo dobre.
Kategoria Asfalt, Szybki wypad, W nocy
Piątek, 12 sierpnia 2011Przejechane 32.11km w terenie 0.00km
Czas 01:11h średnia 27.14km/h
Temperatura 22.0°C
Standardowa pętla, dzisiaj przy pełni księżyca. Dzięki temu klimat takiego wypadu jest niepowtarzalny. Wieczór jeszcze ciepły, prawie bezwietrznie.
Samopoczucie: bardzo dobre.
Kategoria Asfalt, Szybki wypad, W nocy
Piątek, 5 sierpnia 2011Przejechane 32.09km w terenie 0.00km
Czas 01:07h średnia 28.74km/h
Temperatura 21.0°C
Nareszcie trafiły mi się normalne, letnie warunki. A najlepsze w tym wszystkim było to, że prawie w ogóle nie wiało. Nic nie przeszkadzało, a rower po ostatnich wymiarach paru rzeczy i przeglądach znowu działa tak jak bym sobie tego życzył. Nawet do hamulców po dotarciu nowych klocków nie mogę się przyczepić.
Samopoczucie: bardzo dobre.
Kategoria Asfalt, Szybki wypad, W nocy
Piątek, 29 lipca 2011Przejechane 28.32km w terenie 0.00km
Czas 01:02h średnia 27.41km/h
Temperatura 21.0°C
Gdy wychodzę jest już ciemno. Włączam światełka i ruszam. Nie mam dzisiaj planu co do traski. Jest już za późno na pętlę rozszerzoną, bo przy przedniej lampce świeci ostrzegawcza dioda o niskim poziomie akumulatorów. Mogę nie zdążyć przejechać całej zanim skończy się lampka.
Na okolicznych wioskach głucho i ciemno. Od strony wschodniej nadciąga chmura coraz bardziej zagęstniając ciemności. Jest ciepławo, trochę wiele. Panuje dziwna atmosfera oczekiwania.
Samopoczucie: przeciętne.
Kategoria Asfalt, Szybki wypad, W nocy