Wpisy archiwalne w kategorii

Asfalt

Dystans całkowity:19535.09 km (w terenie 877.20 km; 4.49%)
Czas w ruchu:799:38
Średnia prędkość:24.43 km/h
Maksymalna prędkość:22.00 km/h
Liczba aktywności:385
Średnio na aktywność:50.74 km i 2h 04m
Więcej statystyk

Odwilż

Sobota, 8 lutego 2014Przejechane 39.06km w terenie 0.00km

Czas 01:35h średnia 24.67km/h

Temperatura 4.0°C

 

Powrót w siodło po 3 tygodniach zimy.

 

Wyganianie lenia

Sobota, 11 stycznia 2014Przejechane 38.60km w terenie 0.00km

Czas 01:34h średnia 24.64km/h

Temperatura 6.0°C

 

 

Bezzimie - Lubię to.

Poniedziałek, 6 stycznia 2014Przejechane 63.38km w terenie 0.00km

Czas 02:33h średnia 24.85km/h

Temperatura 8.0°C

 

Oby taka pogoda do kwietnia...

 

Po deszczu

Niedziela, 5 stycznia 2014Przejechane 31.00km w terenie 0.00km

Czas 01:15h średnia 24.80km/h

Temperatura 7.0°C

 

 

Nowe pętle

Sobota, 4 stycznia 2014Przejechane 53.68km w terenie 0.00km

Czas 02:05h średnia 25.77km/h

Temperatura 7.0°C

 

 

Popołudniową porą

Piątek, 3 stycznia 2014Przejechane 45.45km w terenie 0.00km

Czas 01:48h średnia 25.25km/h

Temperatura 7.0°C

 

 

Zimno

Czwartek, 2 stycznia 2014Przejechane 42.58km w terenie 0.00km

Czas 01:44h średnia 24.57km/h

Temperatura 1.0°C

 

 

Nowy rok

Środa, 1 stycznia 2014Przejechane 33.54km w terenie 0.00km

Czas 01:22h średnia 24.54km/h

Temperatura 2.0°C

 

Plany, plany, plany...

 

Zakończenie roku

Wtorek, 31 grudnia 2013Przejechane 39.38km w terenie 0.00km

Czas 01:39h średnia 23.87km/h

Temperatura 2.0°C

 

Ostatni dzień roku 2013, więc będzie krótkie podsumowanie. Kilka celi udało mi się osiągnąć, kilka nie. Kilometrażowo i godzinowo wyszło mniej jazdy w tym roku niż poprzednim, ale po części związane to było z zawirowaniami w pracy, po części małą kontuzją. Najbardziej się cieszę ze zrobionej generalki na dystansie master w ślr.

 

Taki grudzień to ja rozumiem :)

Sobota, 28 grudnia 2013Przejechane 63.52km w terenie 0.00km

Czas 02:37h średnia 24.28km/h

Temperatura 11.0°C

 

Dzisiaj pogoda była taka, że w lato napisałby fatalne, na wiosnę lub jesień, że przyzwoite, a ponieważ jest zima to napiszę, że były wymarzone. Bezchmurnie, bezwietrznie, ciepło i to słońce grudniowe, które nawet w południe sprawia jakby jeździło się późnym popołudniem. A tak się składa, że bardzo lubię jeździć w popołudniowym słońcu, dlatego więcej zachęt do jazdy nie potrzebowałem.