Wpisy archiwalne w kategorii
Szybki wypad
Dystans całkowity: | 8733.09 km (w terenie 533.20 km; 6.11%) |
Czas w ruchu: | 363:36 |
Średnia prędkość: | 24.02 km/h |
Maksymalna prędkość: | 22.00 km/h |
Liczba aktywności: | 265 |
Średnio na aktywność: | 32.96 km i 1h 22m |
Więcej statystyk |
Piątek, 10 sierpnia 2012Przejechane 35.89km w terenie 0.00km
Czas 01:18h średnia 27.61km/h
Temperatura 19.0°C
Mimo piątkowego wieczoru, mino zapowiadającego wiele rowerowych wrażeń weekendu tradycyjną wieczorną pętlę przejechałem w melancholijnym nastroju. Trzeba było wyciągnąć z szafki długie getry, podkoszulkę przez co poczułem się nieswojo biorąc pod uwagę ostatnie lipcowe upały. Najbardziej jednak zbiło mnie z tropu chłodne, wieczorne powietrze. Nie było czuć lata, a raczej powoli skradającą się jesień.
Kategoria Asfalt, Szybki wypad, W nocy
Piątek, 3 sierpnia 2012Przejechane 35.80km w terenie 0.00km
Czas 01:14h średnia 29.03km/h
Temperatura 23.0°C
Tak jak zazwyczaj w piątek pojeździłem w nocnych warunkach i albo coraz bardziej ślepnę albo staję się coraz bardziej wymagający, bo moja sigma pava przestaje mi wystarczać w kwestii oświetlenia. Chodzi mi po głowie pewna mocna lampa na przód, ale na razie pilniejszy był zakup nowego kasku, więc kwestia upgrade'u oświetlania musi poczekać do jesieni.
Kategoria Asfalt, Szybki wypad, W nocy
Piątek, 27 lipca 2012Przejechane 35.72km w terenie 0.00km
Czas 01:12h średnia 29.77km/h
Temperatura 26.0°C
Normalna, standardowa pętelka przez Dąbrówki, Kozinki, Taczów. Dystans wyszedł większy niż dotychczas, ponieważ przeskalowałem licznik. Dotychczas zaniżał wartości, nie przeszkadzało mi to na stałych trasach, ale zaczęło denerwować podczas maratonów. Wiedziałem ile mniej więcej oszukuje i na bieżąco przeliczałem podczas wyścigu. Nigdy jednak nie było to dokładne. Po porównaniu tegorocznych oficjalnych dystansów z tym co zmierzył mój licznik, wyciągnięciu średniej odchyłki, wprowadzeniu poprawki, w Zagnańsku licznik pokazywał już prawidłowo kilometraż a na stałych trasach i tak patrzę głównie na czas przejazdu.
Kategoria Asfalt, Szybki wypad, W nocy
Sobota, 21 lipca 2012Przejechane 37.70km w terenie 0.00km
Czas 01:28h średnia 25.70km/h
Temperatura 22.0°C
Nic specjalnego jak na sobotę. Do południa podjechałem na dworzec dowiedzieć się jakie są możliwości transportu do Zagnańska, bo czasami internetowy rozkład potrafi oszukiwać a ja potrzebowałem 100% pewnej informacji. Odpowiedź mnie satysfakcjonowała, dlatego potem mogłem udać się na standardową piątkową-nocną pętlę. Na spokojnie obejrzałem okolice tym razem za dnia.
Kategoria Asfalt, Szybki wypad
Piątek, 29 czerwca 2012Przejechane 34.64km w terenie 0.00km
Czas 01:10h średnia 29.69km/h
Temperatura 23.0°C
Nareszcie udało mi się wyjść na piątkową pętlę jeszcze nie w całkowitych ciemnościach. Nawet można napisać, że wyszedłem za dnia. I chyba także po raz pierwszy w tym roku na wieczorno-piątkowy wypad ubrany byłem całkowicie na krótko. W końcu można było poczuć, że lato w pełni, również nocą.
Kategoria Asfalt, Szybki wypad, W nocy
Piątek, 22 czerwca 2012Przejechane 34.78km w terenie 0.00km
Czas 01:20h średnia 26.09km/h
Temperatura 19.0°C
Gdy duża część narodu zasiadała przed telewizornią śledząc losy meczu Niemcy-Grecja, ja ruszyłem nieśpiesznym tempem na późno piątkową przejażdżkę. Wieczór i noc piękna, wszak to ta najkrótsza w całym roku. Długo jeszcze po zachodzie słońca na niebie dominowała ciemna czerwień a świat ogarniał już niby mrok, ale całkiem przenikliwy dla ludzkich oczu. No i ten cieniutki sierp zachodzącego księżyca. Dało to klimat niesamowity. Chociaż miejsce było mi doskonale znane, przejechane setki razy, to tym razem poczułem się jak na innej planecie, na przykład na takiej Shakuras. Miałem nawet pomysł na zdjęcie, ale po wyjęciu go zobaczyłem tylko napis 'Naładuj akumulator' i trzeba teraz czekać rok na kolejną okazję.
Kategoria Asfalt, Szybki wypad, W nocy
Sobota, 9 czerwca 2012Przejechane 31.94km w terenie 0.00km
Czas 01:23h średnia 23.09km/h
Temperatura 21.0°C
Ostatnio parę rzeczy odkręcałem w ramach przeglądu oraz eliminacji niepożądanych odgłosów i chciałem sprawdzić czy po ponownym zamontowaniu wszystko działa. Już raz wybrałem się po gmeraniu w sprzęcie na maraton bez sprawdzania i żałowałem, dlatego teraz dmucham na zimne. Wyszedł z tego spacer, no może oprócz kilku przyśpieszeń pod symboliczne górki, ale nogi miały się nie zmęczyć a jedynie rozciągnąć.
Kategoria Szybki wypad
Środa, 6 czerwca 2012Przejechane 34.52km w terenie 0.00km
Czas 01:11h średnia 29.17km/h
Temperatura 17.0°C
Było krótko, ale intensywnie. Chociaż trochę czułem nogi to po ruszeniu zaskoczyło mnie uczucie lekkości jakby rower nic nie ważył. Nie miałem tak jak zazwyczaj bukłaka, aparatu, ledwo pół bidonu picia, ale nie sądzę, aby to zrobiło taką różnicę. Jechało mi się świetnie w czym pomagała bezwietrzna noc, dzięki czemu cały czas były równe warunki niezależnie od kierunku jazdy. Rezultat: godzina ze średnią powyżej 30km/h. Nie pamiętam, abym na moich dróżkach pomiarowych wykręcił taki wynik.
Kategoria Asfalt, Szybki wypad, W nocy
Piątek, 1 czerwca 2012Przejechane 32.06km w terenie 0.00km
Czas 01:07h średnia 28.71km/h
Temperatura 12.0°C
Miałem wyjść za dnia, ale wyszedłem dopiero w nocy. Tak wypadło. Oprócz zaliczenia pierwszych kilometrów w czerwcu chciałem głównie podciągnąć się w wyzwaniu dla sprinterów na endomondo, bo dzisiaj była już ostatnia okazja. Niestety noc mnie zastała i nie było sensu się wygłupiać chociaż warunki było dobre. W miarę jasno jak na noc, bezwietrznie, tylko nogi były trochę przymulone. Chyba ostatnio za mało się wysypiam.
Kategoria Asfalt, Szybki wypad, W nocy
Czwartek, 24 maja 2012Przejechane 40.35km w terenie 0.00km
Czas 01:49h średnia 22.21km/h
Temperatura 20.0°C
Nie ma nic lepszego niż wyjście na rower gdy wraca się rozdrażnionym z pracy, chce chwili spokoju, ale nie znajdzie się go w domu, bo ktoś robi remont i nie słychać nawet jakie dzisiaj bzdury opowiadają w telewizji. Rower wtedy jest zbawieniem dla zdrowia psychicznego.
Na początku jest trudno - nogi nie chcą kręcić po całym dniu za biurkiem, ale po rozgrzaniu się podjazdy idą lepiej niż zazwyczaj dlatego, że dopalane są wkurwem zebranym za dnia. Po czymś takim człowiek wraca wyluzowany, zrelaksowany. To dziwne, że w tak krótkim czasie rzeczywistość może stać się przyjemniejsza.
Kategoria Asfalt, Szybki wypad