Wpisy archiwalne w miesiącu

Grudzień, 2013

Dystans całkowity:398.59 km (w terenie 65.00 km; 16.31%)
Czas w ruchu:17:14
Średnia prędkość:23.13 km/h
Liczba aktywności:8
Średnio na aktywność:49.82 km i 2h 09m
Więcej statystyk

Zakończenie roku

Wtorek, 31 grudnia 2013Przejechane 39.38km w terenie 0.00km

Czas 01:39h średnia 23.87km/h

Temperatura 2.0°C

 

Ostatni dzień roku 2013, więc będzie krótkie podsumowanie. Kilka celi udało mi się osiągnąć, kilka nie. Kilometrażowo i godzinowo wyszło mniej jazdy w tym roku niż poprzednim, ale po części związane to było z zawirowaniami w pracy, po części małą kontuzją. Najbardziej się cieszę ze zrobionej generalki na dystansie master w ślr.

 

Zbiórka pod rurami

Niedziela, 29 grudnia 2013Przejechane 67.92km w terenie 40.00km

Czas 03:09h średnia 21.56km/h

Temperatura 8.0°C

 

Puszcza, grudniowa puszcza. Ale na ustawki pod rurami nie można się spóźnić, bo później trzeba gonić, a szanse żeby dogonić są raczej małe :)

 

Taki grudzień to ja rozumiem :)

Sobota, 28 grudnia 2013Przejechane 63.52km w terenie 0.00km

Czas 02:37h średnia 24.28km/h

Temperatura 11.0°C

 

Dzisiaj pogoda była taka, że w lato napisałby fatalne, na wiosnę lub jesień, że przyzwoite, a ponieważ jest zima to napiszę, że były wymarzone. Bezchmurnie, bezwietrznie, ciepło i to słońce grudniowe, które nawet w południe sprawia jakby jeździło się późnym popołudniem. A tak się składa, że bardzo lubię jeździć w popołudniowym słońcu, dlatego więcej zachęt do jazdy nie potrzebowałem.

 

Palenie świątecznych kalorii

Czwartek, 26 grudnia 2013Przejechane 31.10km w terenie 0.00km

Czas 01:15h średnia 24.88km/h

Temperatura 9.0°C

 

Wiało, ale i tak nieźle jak na tą porę roku.

 

Wygilijna przejażdżka z 3R

Wtorek, 24 grudnia 2013Przejechane 50.77km w terenie 25.00km

Czas 02:14h średnia 22.73km/h

Temperatura 8.0°C

 

Wycieczka z 3R, czyli wyskok w teren do puszczy.

 

Powitanie Zimy

Niedziela, 22 grudnia 2013Przejechane 62.27km w terenie 0.00km

Czas 02:47h średnia 22.37km/h

Temperatura 9.0°C

 

Z rowerowego punktu widzenia taka zima to marzenie. 'Ciepło', słonecznie i bez większego wiatru. Jednym słowem całkiem przyjemne warunki jak na zimę. Można było się wypuścić ciut dalej, bo do Domaniowa nad zalew. O tej porze roku panują tam pustki co sprawia, że miejsce nabiera swojego uroku, którego próżno szukać latem.

Z innych atrakcji to podczas jazdy dalej poznawałem się z garminem. W pierwszych wrażeń mogę napisać, że jazda w zadanej strefie to jak na razie dla mnie mordęga. Na taką jazdę chyba trzeba mieć specjalną, płaską trasę bez górek po drodze, no i dodatkowo dobrze jakby nie wiało. W przeciwnym wypadku to na podjazdach i jeszcze pod wiatr człowiek jedzie z prędkością dziadka na starej ukrainie, z górki za to kręci jak szalony.

 

Z ręką na pulsie

Sobota, 14 grudnia 2013Przejechane 41.60km w terenie 0.00km

Czas 01:43h średnia 24.23km/h

Temperatura 4.0°C

 

W porównaniu do niedzieli skupiłem się na jeździe w wyznaczonej strefie. Dziwnie się jechało, bo pod górkę musiałem mocno odpuszczać, a i tak tętno szybko przebijało zadaną wartość. Natomiast przy jeździe z górki nie obyło się bez, w moim dotychczasowym odczuciu, odkręcania, żeby utrzymać się ponad minimalną wartość.
Pogoda do jazdy całkiem niezła jak na grudzień. Trochę mokro, ale nie ma śniegu, nie wiało, przez cały czas równe warunki.

 

Pierwszy śnieg

Niedziela, 8 grudnia 2013Przejechane 42.03km w terenie 0.00km

Czas 01:50h średnia 22.93km/h

Temperatura 1.0°C

 

Kross wrócił do łask.