Ostatni raz
Bez wiatru, temperatura -3, słonecznie, bezchmurnie. Ostatnio dużo napadało śniegu więc warto byłoby sprawdzić jak to wygląda w lesie. Na wyjeżdżonych ścieżkach jechało się bez problemów. Na rzadziej uczęszczanych pojawiły się trudności: koło przednie ciągle uciekało, tył tracił przyczepność pomimo i tak niskiego ciśnienia jak na moje przyzwyczajenia. Już lepiej jechało się po obok ścieżki po nieubitym śniegu, chociaż sięgał prawie po piasty. Z powodu słabej przejezdności w Lasie Kapturskim za Janiszewską musiałem zrezygnować w jazdy w tamtej części.
Dwie gleby: raz przy jeździe po nie ubitym śniegu wpadłem na rów którego nie było w ogóle widać - efekt, przód zanurkował w śniegu po kierownicę, ja za nim :). Drugi raz przy zjeździe z górki w koleinie tak mnie pochyliło na bok, że nie było możliwości już tego uratować, ale bez strat w ludziach i sprzęcie.
Nie zdecydowałem się wypróbować w tych warunkach nowo zakupionych spd. Chyba bym tego nie przeżył :)
Ten wyjazd jest pożegnalny dla mojego krossa w obecnej konfiguracji. Wkrótce całkowita przemiana.
Ogólnie: śnieżnie.
Kategoria Szybki wypad Komentarze 0