Co to ma być, się pytam.
Nie ma w tym przesady, ale ta zima daje popalić. W poprzednim tygodniu zmieniłem opony w krossie z myślą jazd już w suchym terenie, a wczoraj z powrotem wróciłem do nobby nic'ów, bo w śniegu całkiem przyjemnie sobie radzą. No właśnie, dosypało śniegu i zrobiła się w najlepsze zima jakby to był środek stycznia.
Bardzo mi to w niesmak, bo przed Legionowem planowałem trzy weekendy ze sporą ilością kilometrów, ale w takich warunkach jak obecnie nie ma to żadnego sensu.
Potrzebna mi była dodatkowa motywacja, a ten filmik sprawdza się doskonale w zimie. Od razu naszła mnie ochota, aby pociąć kołami jeszcze padający śnieg. W bojowym nastroju wytoczyłem się z domu z planem odwiedzin puszczy, ale przy takim ciężkim śniegu zapał szybko minął. Musiał wystarczyć las kapturski. Tam też znalazły się ścieżki gdzie można było puścić się po świeżym śniegu.
Kategoria Szybki wypad Komentarze 0