Objazd Mazovii w Kozienicach cz. II
Miała być część druga objazdu, ale dzisiaj skapitulowałem przed temperaturą. Momentami było ponad 41 stopni. W takich warunkach nie było mowy o intensywniejszej jeździe. Pojechałem jedynie dokładniej zbadać jeden fragment co do którego miałem wątpliwości jak biegnie trasa, ale po dotarciu na miejsce chęci na dalsze szwendanie mi przeszły. Wydatnie w tej decyzji pomógł mi brak czegoś przeciw robactwu. No i to ekstremalnie szybkie opróżnianie bukłaka. Dwa litry ledwo starczyły na dwie godziny jazdy.
Kategoria Na popołudnie, Terenowo Komentarze 0