Zakończenie miniwakacji
To miał być spokojny wypad tempem wycieczkowym nad zalew w Domianiowie, ale za sprawą mocnego zachodniego wiatru połowa trasy to była dobra rzeźnia pod wiatr. Tym bardziej, że czułem w nogach ostatnie dni. Niby powrót z wiatrem, ale jakoś nie mogłem tego poczuć.
Kategoria Asfalt, Na popołudnie Komentarze 0