Z katarem, ale zawsze coś

Środa, 11 kwietnia 2012Przejechane 39.05km w terenie 0.00km

Czas 01:51h średnia 21.11km/h

Temperatura 12.0°C

 

Trochę kosztował mnie maraton w Otwocku. Nie przyzwyczajony do jazdy na maksa przy takiej zimnicy musiało mnie coś dopaść. No i dopadło przeziębienie. Przez kilka dni się obroniłem, ale swoje musiałem odpłacić w święta. Obecnie jest już lepiej, chociaż jeszcze męczy mnie katar. Jednak na tyle stabilnie by można było się wybrać na wycieczkę po mieście i przewietrzyć się po pracy.

 
 
Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa chorz
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]