Deszcz styczniowy
Już bym chyba wolał, żeby padał śnieg niż ten zimny deszcz. Przynajmniej przez kilka dni świat wyglądałby jakoś inaczej. A tak to tylko wszędzie stoi woda wymieszana z papką, która jeszcze rano była śniegiem. Naprawdę wolałbym kilka kresek w dół niż to co jest teraz, a pisze to typowy zmarzluch.
W ogóle zimowe wyjścia na rower są dla ludzi niekonsekwentnych ewentualnie dla ludzi z brakiem pomysłu co robić z wolnym czasem, bo z mojego doświadczenia wynika, że czynności przedrowerowe i porowerowe zabierają więcej czasu niż sama jazda na rowerze. Trochę bez sensu, ale co tam, nie raz słyszałem, że jestem dziwny.
Kategoria Asfalt, Szybki wypad Komentarze 0