Nowa pętla
Nie było bardzo zimno, ale jednak zmarzłem. Także nie wiało szczególnie za to zaciągało zamrażarką. W ogóle to startując zaczął nawet prószyć jakiś tam śnieg, ale na szczęście po chwili się uspokoił. I w takich oto szaroburych warunkach wyskoczyłem na małą pętlę po okolicy. Nic specjalnego, a nawet nudnawo. Trzeba czekać do wiosny.
Kategoria Asfalt, Szybki wypad Komentarze 0