Po mieście nocą

Piątek, 30 września 2011Przejechane 47.28km w terenie 0.00km

Czas 02:05h średnia 22.69km/h

Temperatura 17.0°C

 

Nadal utrzymuje się przyjemnie ciepło, aż dziwne jak na tą porę roku. Śmiało można powiedzieć, że we wrześniu pogoda na rower była o niebo lepsza niż w lipcu. Mimo takich dobrych warunków na tygodniu nie mogłem z siebie wykrzesać sił, aby zebrać się i trochę pojeździć. A to raz padało, a raz noga mnie bolała, a jeszcze innym razem po prostu nie chciało mi się. Dopiero dzisiaj wszystko zagrało. Z drugiej strony nie da się normalnie pojeździć po Warszawie. Za dużo czekania na skrzyżowaniach, za dużo ludzi się kręci. Trzeba czekać, aż zrobi się ciemno.
Wyszedłem dobrze po godzinie 20 i najpierw byle dojechać do Prymasa. Kawałek do Broniewskiego to dobra ścieżka z wiaduktami po drodze. Potem znów przepychanie się do Podleśnej. Dopiero tutaj można coś pojeździć wzdłuż Wisłostrady.
W maju dziwiłem się, że ludzie robią sobie treningi na ścieżkach, ale powoli zaczynam ich rozumieć.

 
 
Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa apang
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]