Po mieście i poza miastem
Krótki wyskok na miasto do bankomatu i dworzec na całkowitym luzie. Było to bardziej rozciąganie na rowerze niż jakaś konkretniejsza jazda. Przy okazji sprawdzanie maszynki przed maratonem, bo coś tam musiałem podłubać, a nie chce jutro niespodzianek.
Do południa pogoda była jeszcze nie za ciekawa, ale z czasem się poprawiło. Trochę wiało z południowego zachodu.
Kategoria Asfalt, Szybki wypad Komentarze 0