Podjaździki na wzgórzu zamkowym w Iłży
Wypad do Iłży to niemal standardowa, relaksacyjna wycieczka asfaltem. Ogólnie wiało by nudą przez ponad 80 kilometrów, ale do Iłży jest po co jechać. Jest tam całkiem sympatyczny pagórek i na nim kilka równie sympatycznych dróżek. Z resztą ruiny także są ok.
Po wjechaniu na wzgórze robię trzy razy podjazd wąwozem. Po deszczach jest mocno wypukany, dużo luźnych, wystających kamieni, głębokie koleiny po bokach. Dla takich kilku kilometrów tutaj przyjechałem.
Kategoria Asfalt, Na popołudnie Komentarze 0