Pętla
Miało być dzisiaj zdecydowanie dalej i ciekawiej, ale deszcz w nocy pokrzyżował plany. Nie miałem ochoty na błotną przeprawę. Na dodatek zrobiło się mokro, mgliście i trochę mżyło, dlatego dosyć niechętnie wybrałem się na rower. Starczyło zapału tylko na standardową pętlę. Na więcej zniechęcił zimny wiatr. Nie było co się zmuszać na dalszą jazdę. Z resztą forma i tak jest spadająca.
Samopoczucie: dobre.
Kategoria Asfalt, Szybki wypad Komentarze 0