Ciepełko
No może nie tak super ciepło, ale jak na koniec października to ok. Trochę bardziej pochmurnie jak wczoraj, ale nadal jazda przy słoneczku. Wybrałem taką trasę aby maksymalnie skorzystać z południowego wiatru i zahaczyć o puszczę. Na początek standardowo do Wsoli i dalej do Jastrzębi. Przez puszczę w kierunku Kieszek gdy dotrzeć do trasy na Kozienice. Potem już powrót do Radomia, bo czas gonił.
Kategoria Asfalt, Na popołudnie Komentarze 0