Pętla
Dzisiaj nastąpił powrót do tej gorszej części roku gdy wychodząc na rower trzeba zakładać termoaktywne ciuchy, a podczas jazdy powietrze gryzie w gardło i marzną do tego stopy. A tak poza temperaturą warunki były dobre, czyli nie padało i bezwietrznie.
Z innych atrakcji to jeż, którego w ostatniej chwili zdołałem ominąć i wyraźne nocne niebo. Warto w taką bezksiężycową noc pojechać kilkanaście kilometrów od miasta i z dala od świateł popodziwiać Drogę Mleczną. Dodatkowo dzisiaj sprzyjało przejrzyste powietrze. Nie omieszkałem się zatrzymać, by nacieszyć się takim widokiem.
Kategoria Asfalt, W nocy Komentarze 0