Przed i po ulewie

Poniedziałek, 3 maja 2010Przejechane 77.78km w terenie 0.00km

Czas 03:00h średnia 25.93km/h

Temperatura 16.0°C

 

Od rana padało. Dopiero popołudniu się trochę przejaśniło. Od razu wybrałem się na rower. Do Kowali jechało mi się dobrze, ale gdy docierałem do Orońska na niebie wisiała chmura, która wyglądała naprawdę nieciekawie. Za Orońskiem w Chronowie dopadł mnie mocny deszcz, dlatego nie zastanawiając się wiele zatrzymałem się na jednym z przystanków. To była dobra decyzja, bo najpierw padało, potem prawie przestało, a potem była istna ulewa. Po 40 minutach przestało padać i mogłem dalej ruszyć. Powietrze po deszczu było bardzo orzeźwiające. Nic tylko łapać pełną piersią. Troszkę chłodnawo było, ale i tak prawie idealna majówkowa pogoda. Dalej przez Wolanów, Mniszek, Konary, Golędzin, Zakrzew, Gustawów do Radomia.

 
 
Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa miona
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]