Pierwszy dzień wiosny

Niedziela, 21 marca 2010Przejechane 57.79km w terenie 9.00km

Czas 02:54h średnia 19.93km/h

Temperatura 18.0°C

 

Tak powinna rozpoczynać wiosna jak dzisiaj. Pomimo nocnego deszczu nadal ciepło i przyjemnie.
Przed południem wyszedłem na rower sprawdzić czy już gdzieś widać oznaki wiosny. Na początek standardowa asfaltowa trasa do Piastowa. We Wsoli przejechałem przez siódemkę i zahaczyłem o muzeum Witolda Gombrowicza. Obejrzałem budynek z zewnątrz i pojechałem dalej do Jastrzębi. Może kiedyś w innych okolicznościach uda mi się zwiedzić je wewnątrz.

W Jastrzębi coś podkusiło mnie, żeby sprawdzić stan leśnych dróg. Droga jastrzębska jest fajna do pojeżdżenia w lato, ale dziś nie było przyjemnie. Początkowo nie było źle, ale im dalej w las tym więcej lodu.

Dalej było jeszcze gorzej. Za parkingiem nie dawałem już jechać. Co kilka metrów musiałem podpierać się nogą, bo rzucało mną we wszystkie strony. Cieszyłem się z kawałków błotnych kolein bo nimi dało się normalnie jechać. Jednak i tak w końcu musiałem skapitulować i z 10-15 minut pospacerować sobie po drodze z rowerem. Po dotarciu do czarnego szlaku można już było jechać. Tutaj walczyłem z gęstym błotem. Momentalnie zapychało oponę, ale jakoś dałem radę.
Wróciłem już Kozienicką, bo nie chciało mi się znów przebijać przez las. Skręciłem w Potkańskiego i przez Starą Wolę Gołębiowską, Janiszew dodarłem do domu. Ja i rower upaćkany konkretnie, a wczoraj go ze dwie godziny czyściłem, łańcuch wyszejkowałem. Dzisiaj bez pieszczenia się wsadziłem go pod wąż ogrodzony, szmatą przeciągnąłem i też jest ok.

 
 
Komentarze
skibabike
| 10:08 wtorek, 23 marca 2010 | linkuj Dla mnie lód na brzegach leśnej drogi był właśnie pomocny , dało się powoli jechać , bo błoto skutecznie hamowało koła , miejscami zatrzymywało , no i z buta .
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa ceobi
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]