Pętla rozszerzona
Standard, czyli przez Milejowice, Cerekiew, Golędzin, Zakrzew, Gustawów. Początkowo było nawet słonecznie, potem już trochę więcej chmur. Na drogach w miarę sucho, ale w kilku miejscach przez jezdnię przepływały rzeki. W tej w Gustawowie to było tak po kostki na około 30 metrach.
Także przed Gustawowem pierwszy raz w tym roku sprawdziłem twardość asfaltu. Wszystko przez kretyński pomysł z wywalaniem śniegu z podwórek na jezdnię. Na kilku takich pułapkach jeszcze się uratowałem, tutaj mimo że przyhamowałem przed to nie wiem kiedy i jak, ale jechałem rowerze a chwilę potem leżałem na drodze.
Kategoria Asfalt, Na popołudnie Komentarze 0