Pętla rozszerzona
Założyłem stary licznik i wyszedłem przewietrzyć się po wczorajszej imprezie u rodzinki. Przewentylowałem się dokładnie, bo wiało dzisiaj okropnie. Na początku pod wiatr, który miejscami zatykał i powodował, że pękała mi głowa od tego szumu. Za to powrót już z wiatrem i jeszcze udało mi się podciągnąć średnią.
Trasa to jeden z moich standardów, czyli przez Gustawów, Zakrzew, Golędzin. Generalnie pusto, bardzo mało ludzi na zewnątrz się kręciło, ruch samochodowy także mały.
Kategoria Asfalt, Szybki wypad Komentarze 0