Nad zalew w Domaniowie
Prawie standard nad zalew w Domaniowie. Przez niemal cała drogę zmagałem się z silnym wiatrem z zachodu. Potem zrobiłem małą przerwę na zaporze.
Powrót przez Domaniów, Przytyk, Suków. Tym razem już z przyjemnym wiatrem w plecy.
Kategoria Asfalt, Na popołudnie Komentarze 0