Serwis Reby + testowanie

Sobota, 5 września 2009Przejechane 42.56km w terenie 19.50km

Czas 02:10h średnia 19.64km/h

Temperatura 17.0°C

 

Nawet nie żałowałem dzisiaj, że rano padał deszcz. W tym tygodniu przyszła paczka z olejem do amortyzatorów, więc mogłem zabrać się za Rebę. Już od jakiegoś czasu nie działała blokada i straciła skok. Ostatni dało się już tylko wykorzystać ze 40% skoku. Niby jest jeszcze na gwarancji, ale nie chciało mi się bawić w wysyłki i czekać co najmniej dwa tygodnie. Zresztą jakoś nigdy nie byłem jeszcze zadowolony na 100% po odbiorze roweru z serwisu. Może nie byłem jeszcze z dobrym serwisie. Tak więc po przeszukaniu forumrowerowe.org dowiedziałem się, że prawdopodobnie puściła uszczelka i uciekł olej z tłumnika na dół goleni. Kupiłem zestaw oringów o wymiarach podanych na tymże forum. Przestudiowałem instrukcje serwisową i kilka razy obejrzałem filmiki instruktarzowe na youtubie. Nie wyglądało to na coś trudnego, narzędzia mam, a ponieważ do odważnych świat należy zdecydowałem się na serwis we własnym zakresie.
Generalnie przy robieniu według instrukcji wszystko łatwo się odkręca i nie ma niespodzianek. Jedynie przy wyjmowaniu sprężyny powietrznej trzeba się naszarpać, żeby wyciągnąć mechanizm.
W moim amorze to z komorze pozytywnej była jakaś dziwna maź ze smaru i oleju. Rozebrałem ją, wyczyściłem, bo od nowości Reba działała skokowo. Z tego co wyczytałem to podobno Reba Race z 2008 roku ma w większości egzemplarzy za duże oringi pozakładane przy sprężynie powietrznej. Rzeczywiście były one większe niż te które kupiłem. Po założeniu i nasmarowaniu olejem zaczęło działać płynnie. Potem znów męczyłem się, żeby włożyć sprężynę do goleni. Trzeba trochę się posiłować, żeby przeszedł metalowy pierścień razem w taką dziwną sprężynką.
Przy serwisie tłumnika nie było nic nieprzewidzianego. Oczywiście było za mało oleju, bo część wyciekła, ale z tego co zlałem do miski to jakoś mało tego było razem.
Poniżej Reba na stole operacyjnym.





Po południu pojechałem sprawdzić rezultat moich zabaw w serwisanta. I tak: blokada działa, skok 90% uzyskałem, płynnie. Za dużo napompowałem do pozytywnej, ale chyba będzie miodzio.
Jeśli chodzi o samą przejażdżkę, to była jedna gleba w pokrzywy (sic!). Kolejny raz przekonałem się, że Kenda SBE po błocie i mokrej trawie tańczy. Mimo tego w suchych warunkach to świetna opona.

 
 
Komentarze
htEc
| 18:33 poniedziałek, 11 lipca 2011 | linkuj Reby od 2009 są trochę inne, więc oringi mogą się różnić, ale do mojej z 2008 pasuje:

Wymiary oringów do Reby za pl.rec.rowery:
LEWA (dual air):
25x2.5 (korek, uszczelka)
20x3.5 dwie sztuki
10x3
PRAWA - Mt. Control bez manetki (chodź to w tym wypadku chyba pies jeden)
25x2.5 (korek, uszczelka)
22x2.5
24x2.5
12x3.5
oryginalne z komory powietrznej chyba nie mają 20x3,5 lecz cos koło 21x3,5 swojego czasu miałem 21x3,48 ale okazało się że jest właściwie to samo jak sie posmaruje oringi Judy butterem bądź Fox fluid.


Koszt dwóch kompletów około 5 pln. Olej, który używam to MOTOREX MOTO RACING FORK OIL 5W , ale dla mnie jest on ciut za gęsty. Następnym razem kupię 2,5W co porównując według tabelki będzie bardziej odpowiadać rockshox'owemu 5W.
Maks
| 14:19 poniedziałek, 11 lipca 2011 | linkuj Możesz coś więcej napisać odnośnie części do wymiany mam ten sam problem co u Ciebie.
Jaki olej oraz jakie uszczelki (wielkość) są potrzebne do wymiany.
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa eciwk
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]