Do Zaborowa
Wyjazd miał być do Szydłowca, ale w Zaborowie skapitulowałem przed deszczem. Jak wyjeżdżałem już zaczęło kropić. Później mniej lub bardziej, ale można było jechać. Jednak około 30 kilometra zaczęło lać. W taką pogodę nie było sensu gdziekolwiek jechać. Powrót prawie 40 kilometrów w ulewnym deszczu.
Kategoria Asfalt, Na popołudnie Komentarze 0