Nad zalew w Domaniowie
Trasa ta sama co tydzień temu tylko w przeciwnym kierunku. Miało być jeszcze lotnisko w Piastowie i spojrzenie na chwilę na Mistrzostwa Europy w Akrobacji Samolotowej, ale powrót pod wiatr mocno mnie zmęczył i nie miałem już sił tam popedałować. Zmęczony po wczorajszy wyjeździe.
Kategoria Na popołudnie, Asfalt Komentarze 0