Nad zalew w Domaniowie
Miał być mały rozjazd po wczorajszej wycieczce, ale jakoś nie czułem zmęczenia a że pogoda przed południem dopisywała to postanowiłem zajrzeć nad zalew w Domaniowie. Dojazd moją trasą przez Milejowice, Cerekiew, Krzyszkowice.
Po drodze wyprzedza mnie kilka samochodów z łodziami. Dla nich pogoda super dla mnie nie bardzo po dzisiaj mocniejszy wiatr niż wczoraj. Jeszcze w drodze nad zalew złapał mnie deszcz, ale szybko ustał.
Nad zalewem na plaży tłum ludzi i ciągle przybywali kolejni. Na zaporze robię sobie przerwę na ciastko.
Po rozpoczęciu powrotu do Radomia zmieniał plan trasy. Miałem wracać tą samą drogą jak przyjechałem, ale postanawiam w Krzyzkowicach pojechać trasą odkrytą tydzień temu przez Przytyk i do Sukowa.
W Przytyku zatrzymuję się na chwilę, żeby sfotografować kościół.
Potem było męczenie odcinka drogi z Przytyka do Sukowa. Natomiast z Sukowa do kładki na Radomce to mój kolejny lubiony kawałek. Asfalt równiutki, teren lekko pofalowany i ładni widok na dolinę Radomki. Ruch samochodowy zerowy w niedzielne południe.
Od Gustowowa standardowy powrót.
Kategoria Asfalt, Na popołudnie Komentarze 0