Do Iłży
Wykorzystując wolne przedpołudnie i nie najlepszą prognozę na południe zrobiłem sobie przejażdżkę do Iłży. Jakoś nie mogę się przyzwyczaić do tych nowo postawionych wiatraków. Budzą one we mnie jakiś niepokój. Dziwne.
Niestety nie zdążyłem wrócić przed deszczem. Ostatnie 45 minut było z podchlapką :/
Kategoria Asfalt, Na popołudnie Komentarze 0