Powitanie Zimy
Z rowerowego punktu widzenia taka zima to marzenie. 'Ciepło', słonecznie i bez większego wiatru. Jednym słowem całkiem przyjemne warunki jak na zimę. Można było się wypuścić ciut dalej, bo do Domaniowa nad zalew. O tej porze roku panują tam pustki co sprawia, że miejsce nabiera swojego uroku, którego próżno szukać latem.
Z innych atrakcji to podczas jazdy dalej poznawałem się z garminem. W pierwszych wrażeń mogę napisać, że jazda w zadanej strefie to jak na razie dla mnie mordęga. Na taką jazdę chyba trzeba mieć specjalną, płaską trasę bez górek po drodze, no i dodatkowo dobrze jakby nie wiało. W przeciwnym wypadku to na podjazdach i jeszcze pod wiatr człowiek jedzie z prędkością dziadka na starej ukrainie, z górki za to kręci jak szalony.
Kategoria Asfalt, Na popołudnie Komentarze 0